20

paź

2019

8

paź

2019

7

paź

2019

Inktober 2019: Freeze, Build, Husky

W weekend nadrobiłem rysunki. Miałem tego nie robić, ale bardzo dobrze pracowało mi się w niedzielę i zrobiłem dodatkowe ilustracje. Stąd jestem już na równo z listą i zobaczymy jak długo ten stan się utrzyma. Niestety zużyłem przy okazji jasno błękitny marker, więc będę musiał unikać tego koloru w najbliższym czasie.



2

paź

2019

Inktober 2019: Ring

I zaczęło się. Przyszedł październik i wraz z nim Inktober. Nie wiem, czy w tym roku nadążę. Mam sporo pracy i ciężko będzie poświęcić parę godzin dziennie by nadążyć za oficjalną listą. Jeśli będę publikował rysunki, to podobnie jak dzisiaj, z jednodniowym opóźnieniem.

W tym roku, cały Inktober będzie związany z komiksami. Trochę ułatwi mi to realizację tematów. Na temat Ring wybrałem Zieloną Latarnię.



27

sie

2019

Tuszday #66 – Pajączek

Sporo rzeczy mam na głowie. W zeszłym miesiącu skończyłem komiks na Międzynarodowy Festiwal Komiksu i Gier w Łodzi. Nikogo nie zdziwi, jak napiszę, że plansze wysyłałem na ostatnią chwilę. Pod koniec byłem już trochę zmęczony, ale cieszę się, że udało mi się ten projekt ukończyć.

Mam też dużo zleceń i staram się zacząć mały projekt gry video. Robię parę rzeczy na raz i dopiero niedawno znalazłem chwilę by siąść i narysować coś na luzie, nie związanego z pracą. Miał być Spider-man i jest. Oprócz tego poprawiłem pracę sprzed miesiąca, którą rysowałem w trakcie, gdy byłem w środku amoku związanego z tworzeniem komiksu.

I nie zapomniałem o tym, że obiecałem forum. Zwyczajnie nie ma kiedy na tym popracować.



16

lip

2019

Tuszday #65 – Batman

Jest to trzeci Batman jakiego narysowałem. Przynajmniej raz do roku jakiś pojawia się na stronie. Ostatniego stworzyłem w ramach ostatniego Inktobera. Ten jest pod wieloma względami lepszy od poprzednich. Spędziłem nad nim więcej czasu. Kolejny Batman pewnie pojawi się w Październiku. Możliwe, że tegoroczny Inktober będzie cały superbohaterski. Jednolita tematyka ułatwia znalezienie obiektu do rysowania i tworzy ciekawą galerię.

Co raz lepiej czuję się w stylu przypominającym amerykańskie komiksy. Też częściej korzystam teraz z referencji. Przydaje się do tego choćby Daz Studio i Google. Może kiedyś wrzucę tutaj jak wygląda plansza z refkami jaką robię. Na razie nie mam na to specjalnie ochoty też ze względu na to, że jest to całkiem spory plik zazwyczaj.

Kontynuuje też dodawanie materiałów pomocniczych w postaci szkiców i lineartu.



25

mar

2017

Unhyped

DC wraz z WB robią kolejne podejście, do tego, żeby przekonać mnie iż potrafią zrobić dobry film na podstawie swego komiksowego uniwersum. Właściwie to, ja robię kolejne podejście, by się przekonać, czy tym razem film mi się spodoba. Ostatnie 3 próby, w moim przekonaniu spaliły na panewce i każdy kolejny film, zdawał się być gorszy od poprzedniego. Za każdym razem też pisałem też, że trailer, który był mi prezentowany, nawet mi się podoba i jestem ostrożnie optymistyczny. Przy Man of Steel planowałem iść do kina, ale jednak odpuściłem, zarówno ze względu na pustki w portfelu, a także przez to iż byłem w owym czasie wyjątkowo zajęty. Ba, wydawało mi się, że film nie może być taki zły jak mówią, w końcu na trailerach prezentował się bardzo dobrze. Przekonałem się o tym jak bardzo się myliłem, zasypiając w trakcie seansu i w tym momencie już nie żałowałem, że jednak nie wybrałem się do kina. Musiałem przyznać rację większości krytyków, którym film, zupełnie nie przypadł do gustu. W owym czasie, bardzo broniłem też adaptację Watchmen, która nawet dziś nie wydaje mi się aż tak zła, choć dziś muszę powiedzieć, że zdecydowanie jej autorzy nie rozumieli materiału źródłowego. Muszę jednocześnie przyznać, że mój entuzjazm, do filmów Zacka Snydera, w tym momencie, kompletnie mnie opuścił. W dodatku retroaktywnie obrzydził mi wszelkie jego wcześniejsze twory i choć np. nie byłem fanem choćby 300, to wcześniej nie uważałem go za złego reżysera. To kompletnie zmieniło się gdy obejrzałem Man of Steel. Z kolei po seansie Batman v Superman, byłem już pewien, że na pewno nie chcę oglądać w kinie kolejnego filmu,  który u steru ma autora Sucker Punch i będę cierpliwie czekał na recenzje, od zarówno od znajomych, jak i paru autorów, którzy są bliscy, mojego filmowego gustu (a ten nie jest specjalnie wybredny i potrafię zadowolić się czymś, co wielu uznałoby za chłam). Suicide Squad z kolei, muszę zaliczyć do grona najgorszych filmów, jakie widziałem, który miejscami jest skrajnie niekompetentny i to nie w ten przyjemny, głupkowaty sposób, dzięki któremu, dobrze można bawić się choćby na X-Men: Apocalypse. Z tego wszystkiego wyciągnąłem jednak nauczkę. Nie idę na żaden film, wiedziony jedynie dobrym trailerem. Nie dam się ponieść stworzonemu przez marketing hype’owi. Zawsze czekam na  recenzje, czytam, czy oglądam ją uważnie i nie tyle na podstawie numerycznej oceny, co informacji na temat tego jakie dany obraz ma plusy i minusy podejmuje decyzję, czy chcę ten twór wspierać, kupując bilet do kina. Nie mam wewnętrznej potrzeby, by wybierać się na premierę i chyba udałbym się jedynie, jeśli ktoś zleciłby mi zrecenzowanie jakiegoś filmu, zapłacił zarówno za tekst, jak i za bilet. Jeśli mam iść na film, dla własnej przyjemności, to mogę poczekać i żadna presja ze strony ogarniętego gorączką fandomu, nie zmusi mnie bym postąpił inaczej (czy wspominałem o tym, że moje zdanie może zmienić jedynie najazd polskich królów na mój portfel ). Wracając do tego kolejnego podejścia, o którym wspominałem na początku, to trailer  Justice League, wygląda dobrze, a nawet bardzo dobrze. Casting w tych filmach, zawsze był trafiony i tutaj też nie mam zastrzeżeń. Nie oznacza to jednak, że film będzie strawny i uratuje tonącą filmową markę.



20

sty

2016

DC bez serca

Pojawił się nowy trailer Suicide Squad i wciąż nie mogę się pozbyć uczucia, że to się nie może udać. Patrząc na filmowe uniwersum DC, to w głębi duszy czuję, że to się nie sprzeda. Wszystko dlatego, że od całego przedsięwzięcia wieje nie tyle miłością do marki, co zimną biznesową kalkulacją. Była to siła, która stała się głównym motorem napędowym dla ekranizacji komiksów w latach 90-tych. To po prostu czuć, począwszy od wyboru aktorów, poprzez pewną stylizację i dziwne unowocześnianie niektórych elementów. Może i Marvel produkuje filmy taśmowo i wychodzą one trochę jak z fabryki, to jednak pojawia się u nich choć parę filmów, które wyszły wyjątkowo dobrze (bo ktoś na linii produkcyjne, stwierdził, że ten jeden egzemplarz, który wyszedł z takiej samej formy jak reszta, ręcznie pokoloruje). WB z kolei wygląda trochę jak współczesny artysta, który może jest popularny (choć niekoniecznie utalentowany) i zabiera się za rzecz, o której w rzeczywistości nie ma zielonego pojęcia, która go nie obchodzi, ale akurat jest na topie.

Niemniej, nowy trailer Suicide Squad jest niezły. Dobrze dobrano muzykę i klipy jakie zaprezentowano. Niestety, trailer to nie film.