19

mar

2016

Ulepsz konsole

Widzę różne doniesienia na temat upgradów istniejących konsol. To Microsoft, już myśli o uwolnieniu oprogramowania od sprzętu, a tu gdzieś ktoś wspomina o jakimś PlayStation 4.5, które miałoby możliwość obsługi rozdzielczości 4K. Zastanowić się w takim wypadku należy, czym się obecna generacja konsol, poza systemem operacyjnym, różni od PC? Jeśli bebechy są już niemal te same, a sprzęt musisz ulepszać co dwa lata i nie służy on już jedynie do grania, a jest czymś na kształt medialnego centrum domowego, to pewna granica zaczyna się zacierać. Nagle okazuje się, że współczesne konsole, to nic innego jak PC dziwnej marki, na którym nie mogę uruchomić paru windowsowych aplikacji. To z kolei też może się zmienić, bo to co napędza Xbox One, pokrewne jest komputerowym okienkom. Nie zdziwiłoby mnie, gdyby wystarczyło, żeby Microsoft zrobił mały update softu i nagle ich konsola przeistacza się w pełnokrwisty komputer osobisty. Dziwna by była to śmierć rynku konsolowego, gdyby został nagle wchłonięty przez PC. Temu ostatniemu wróżono z kolei koniec już pod koniec lat 90-tych, ale dziś wciąż się rozwija. Jak tak dalej pójdzie, to jedynie Nintendo będzie robiło prawdziwe konsole.

Zamknięto komentarze.