31

lip

2016

Co konsumuję #1 Podcasty

Podczas pracy potrzebuje czegoś słuchać. Czasem jest to muzyka, ale ostatnio częściej są to różnego rodzaju podcasty. Poniżej przedstawiam wam parę audycji, które zazwyczaj towarzyszą mi podczas rysowania. Związane są one z różnymi tematami, od gier komputerowych i gier planszowych po historię i politykę. Ostrzegam, wszystkie są w języku angielskim.

Hardcore History i Common Sense

Podcasty, na których odcinki czekam z niecierpliwością. Oba tworzone są przez Dana Carlina. Hardcore History, jak sama nazwa wskazuje, jest podcastem historycznym. Jest to najlepszy podcast tego typu, z jakim się spotkałem. Nie koncentruje się tak specjalnie na datach, czy suchych faktach, a bardziej na ludziach, przemianach społecznych i przedstawianiu historii z różnych punktów widzenia. Autor, przede wszystkim, świetnie opowiada o historii i jest raczej skierowany do laików i fanów historii, niekoniecznie do ludzi, którzy studiują ją na co dzień. Z kolei Common Sense oferuje nietypowe spojrzenie na amerykańską scenę polityczną i komentuje najnowsze wydarzenia, także często w kontekście historycznym. Gorąco polecam oba.

Three Moves Ahead

Na Idle Thumbs można znaleźć parę dobrych podcastów. Ja od dłuższego czasu słucham Three Moves Ahead, w którym analizowane są gry strategiczne i taktyczne, czasem planszowe. Dużym plusem jest częsta obecność autorów gier, o których mowa. Poza tym można posłuchać o dość niszowych tytułach, które dość rzadko goszczą na pierwszych stronach prasy o grach.

The Secret Cabal

Podcast głównie o grach planszowych, a czasem o RPG. Tworzony jest przez grupę znajomych, normalnych gości, ludzi z pracą, rodziną i jedynie odrobiną wolnego czasu, których hobby są gry planszowe. Zazwyczaj rozmowy prowadzone są na temat nowości na rynku planszówek, często pojawiają się ich recenzje. Jeśli chcesz posłuchać podcastu tworzonego przez grupę kumpli zajaranych grami planszowymi, którzy jeżdżą po konwentach, spotykają się w knajpach i podczas gry wychylają nie jeden kufel piwa, jest to materiał dla Ciebie.

Giant Bombcast i Giant Beastcast

Podcasty prowadzone przez dziennikarzy weteranów branży growej. Z jednej strony mamy profesjonalną stronę tego biznesu, a z drugiej, podcasty są tworzone przez bandę zgrywusów, którzy wygłupiają się na antenie i często dość lekko traktują wieści z branży. Tu posłuchać można ludzi, którzy z nie jednego pieca chleb jedli.

Super Best FriendsCast

Dla kontrastu paru przeciętnych graczy, kumpli, którzy akurat tak się składa, że bawią się też w lest’s playe. Super Best Friends kochają gry akcji i bijatyki. Nie filtrowany bełkot paru wielkich nerdów. Dużo anime, komiksów, retro gier i tytułów o kwestionowanej jakości.

Na razie to na tyle. Jest jeszcze parę innych kanałów, po które zdarza mi się sięgać, ale wątpię by ktokolwiek zdołał konsumować je w takiej ilości jak ja (cały dzień pracy wymaga paru podcastów). Za jakiś czas może zrobię jeszcze jeden podobny post, tym razem z bardziej koncentrując się może na tych materiałach, które lądują na YouTube.



30

lip

2016

Marynarz

Jeden z obrazków jakie powstały w wyniku moich poszukiwań pracy . Były marynarz, który porzucił dotychczasową pracę po ataku rekina, by zająć się wychowaniem córki.



28

lip

2016

Nintendo NX, czy to dobry pomysł

Ostatnio potwierdzają się informacje na temat tego, że Nintendo NX będzie jednak potężnym handheldem, który będzie jednocześnie konsolą stacjonarną. Ponoć ma używać mobilnego procesora od Nvidii. Spotykana wcześniej w tabletach Shield, Tegra X1 jest ponoć częścią devkitu, który został rozesłany do developerów i możliwe, że procesor ten z czasem zostanie zastąpiony nowszym modele, o trochę większej mocy. System byłby więc dwiema rzeczami w jednym. Nie jestem jednak pewien, czy jest to dobry ruch ze strony Nintendo, bo projektowanie gier na platformę mobilną i na konsolę stacjonarną to dwie zupełnie różne bajki. Podczas grania w podróży, należy brać pod uwagę to, iż gracz w może mieć ograniczone ruchy. Ponadto, w grach mobilnych tempo rozgrywki jest zupełnie inne, bardziej skoncentrowane na krótkich sesjach, które można w dowolnym momencie przerwać. Dlatego DS i 3DS odnosiły sukcesy, bo kiedy musiałem przerwać grę, mogłem zamknąć konsolkę (która była zaprojektowana jak skorupa małża) włożyć ją do kieszeni, nie obawiając się o uszkodzenie ekranu i wrócić do gry gdy znów znalazłem na to chwilę. Granie na małej konsolce jest inne, niż na telewizorze, który ma zapewnić jak największą imersję i przed którym większość ludzi może spędzić parę godzin.

Mam wrażenie, że Nintendo nie wyciągnęło wniosków z porażek swojej konkurencji w tej dziedzinie. Powinno szczególnie uważnie obserwować Sony, które wyłożyło się na tym aż dwukrotnie, najpierw w przypadku PSP, a niedawno ze swoją Vitą. Obie konsole imponowały w swoim czasie niesamowitymi osiągami i chwaliło się grami, które są niemal takie same jak na dużej wersji konsoli. To jednak nie pomogło i oba handheldy były porażkami. Było to też spowodowane wzrostem kosztów produkcji gier na te platformy. Więcej mocy obliczeniowej, skutkuje tym, że by produkcja wyglądał przyzwoicie na danej platformie, to potrzeba więcej zainwestować. Tworzenie gier na komórki jest popularne dlatego, że koszt ich produkcji jest minimalny. W przypadku obu przenośnych konsolek Sony, było jednak inaczej, bo platformy tej firmy były przygotowane na gry z segmentu AAA. Producenci gier na handheldy, to zazwyczaj mniejsi developerzy, których gry są odrobinę tańsze, ale dysponują jednocześnie mniejszymi budżetami. Decydują się na mniejsze platformy, właśnie ze względu na ograniczone koszty. To może doprowadzić do tego, że mocniejsza platforma nie będzie otrzymywała wystarczającej ilości gier. To obserwowaliśmy szczególnie w przypadku Vity, która miała naprawdę niewielką ilość dedykowanych dla niej produkcji. Wiem, że Nintendo, chce temu zapobiec, próbując upiec dwie pieczenie na jednym ogniu, jednak może okazać się, że obudzą się z ręką w nocniku; dostarczając po raz kolejny, domową konsolę, która będzie wyglądała blado na tle konkurencji (szczególnie, że ta szykuje już mocniejsze rewizje swoich sztandarowych produktów), a jednocześnie handhelda, na którego produkcja gier będzie za droga. Co będzie skutkowało tym, że znów nikt poza samym N, nie będzie robił gier na ich konsolę. Będzie to produkt, który nie będzie w stanie zadowolić nikogo.

Na zakończenie Extra Credit, które robiło swego czasu analizę porażki Vity: