13

lis

2016

Ghost in the Shell – trailer

Najpierw były teasery. Bardzo krótkie filmiki, mające pokazać, że nadchodząca hollywoodzka adaptacja Ghost in the Shell, przynajmniej jeśli chodzi o styl wizualny będzie zbliżona do filmu animowanego 1995 roku. Otrzymaliśmy w końcu trailer, który pokazuje coś więcej i mam wrażenie, że panowie z ameryki nie bardzo kumają o co w tym wszystkim biega. Co prawda, jest lepiej niż w przypadku Dragon Balla, który z oryginałem dzielił jedynie nazwy własne, ale wciąż najwyraźniej filmowcy z kraju hamburgerów, nie potrafią schować do kieszeni swojego ego i spróbować zachować wierność materiałowi źródłowemu, bo ton trailera zdaje się być zdecydowanie nietrafiony. W dodatku zwiastun wystawia wszystkie karty odkryte od razu na stół i w dodatku tworzy dodatkowe tło postaci i motywacje, która nawet jeśli była w oryginale, to była o wiele bardziej subtelna (ale czegoś takiego sobie nie przypominam). Tutaj wszystko podano jak krowie na rowie, kompletnie spłaszczając przekaz. Plus jest taki, że mam ochotę obejrzeć oryginał i przede wszystkim, o wiele lepszą, w moim przekonaniu, serię animowaną Stand Alone Complex. Na razie film od amerykanów nie wydaje się specjalnie obiecujący, casting w sumie mnie nie obchodził, bo nie robi mi różnicy, kogo zatrudniają, jeśli jest to w miarę dobry aktor i wybór wydaje się mieć nawet jakiś sens, to nie robi mi to różnicy. Kiedy jednak filmowcy nie za bardzo rozumieją materiał, za który się biorą, to zaczynam bardziej sceptycznie podchodzić do adaptacji. Następnym razem muszę napisać o jakimś pozytywnym trailerze, bo wpisy ich dotyczące, zdają się mieć tylko negatywny wydźwięk.